Nikt nie spodziewał się, że czasówka będzie trwać niemal cztery godziny. Wszystko przez ciągłe opady deszczu nad torem albo brak porządnych opon deszczowych w F1. Nie oszukujmy się, za każdym razem w mokrych warunkach sesja (trening, kwalifikacje czy wyścig) jest opóźniana, a jak do niej dochodzi to okazuje się, że zaraz pełne deszczówki zmieniane są na przejściówki. W takim razie coś musi być na rzeczy. Najlepszą i najszybszą metodą na usunięcie nadmiaru wody z toru jest rozpoczęcie danej sesji. Opony z samochodach zrobią co do nich należy. Podobnie było wczoraj podczas kwalifikacji. Te rozpoczęły się o czasie, ale po niespełna 5 minutach wypadkowi uległ Romain Grosjean (na prostej start-meta obrócił samochód i odbił się od barier po lewej stronie ostatecznie wylądował po prawej przed Rettifilo. Charile Whiting przerwał kwalifikacje na prawie 3 godziny. Rywalizację wznowiono dopiero o 16:40. Zmieniające się szybko warunki dały nam kilka sensacji, w tym słabe występy Ferrari, ale o tym poniżej. Spróbujmy podsumować wydarzenia z wczorajszego popołudnia na Monzy.
Dla Lewisa to absolutnie fantastyczne osiągnięcie. Wczoraj po raz kolejny pokazał, że jazda w deszczu jest jedną z jego najmocniejszych stron. Pojechał bezbłędnie i to niesamowitym tempem. Okrążenie dające mu PP było naprawdę magiczne. Dodatkowo, na kierownicy nie wiedział jakim tempem jedzie. Po prostu musiał sobie zaufać. Po zjeździe do park ferme powiedział: "Czułem, że było to niesamowite okrążenie, ale nie znałem czasu." Niesamowity wyczyn - 69 PP - tym samym staje się samodzielnym liderem wszechczasów w liczbie zdobytych PP w karierze. Anglik stał się również liderem w klasyfikacji zdobywców PP na tym torze (aktualnie ma ich 6). Co do Bottasa, to zarówno w Q1 jak i Q2 dotrzymywał tempa Lewisowi (w Q1 nawet był szybszy). Jednak w Q3 dał się objechać nie tylko Brytyjczykowi, ale i duetowi Red Bulla oraz Strollowi i Oconowi. Oczywiście, dzięki karom nałożonym na kierowców Red Bulla wystartuje z P4, ale to i tak nie jest tak dobra pozycja na jaką liczył Fin. Tak czy inaczej w Mercedesie są raczej optymistycznie nastawieni na wyścig (popatrzmy na lokaty Ferrari). Na koniec jeszcze raz okrążenie dające PP Lewisowi Hamiltonowi.
Dla kierowców Red Bulla chyba czasówka nie mogła się lepiej ułożyć. Uplasowali się zaraz za Hamiltone. Nie dziwi dyspozycja Verstappena, który w swojej krótkiej historii w F1 nie raz już pokazał świetną jazdę w deszczu. Daniel do Maxa stracił tylko 0.1 s., ale do Hamiltona Holendrowi zabrakło ponad 1 sekundę. Patrząc na wyniki jeszcze bardziej szkoda, że kierowcy austriackiej stajni przesuną się w dół stawki (kary, kary, kary!). W wyścigu czeka nas za to interesująca pogoń.

Absolutnie fantastyczne kwalifikacje w wykonaniu Strolla. Spodziewałem się, że Williamsa stać na awans do Q3, ale nie myślałem, że deszczowe warunki będą im aż tak sprzyjać. Przez całą czasówkę Stroll był zdecydowanie szybszy od Massy. Muszę przyznać, że zaimponował mi (nawet jeśli bolidy mieli ustawione bardziej pod deszcz). Felipe natomiast zajął 9. lokatę, tracąc do Kanadyjczyka ponad 1.2 s. Jest to naprawdę sensacja tych kwalifikacji. Podium w wyścigu według mnie jest jednak poza zasięgiem, ale na dobry wynik mogą zdecydowanie liczyć.

Naprawdę cieszę się ze świetnej czasówki w wykonaniu Estebana Ocon. Force India może być z niego zadowolone. W końcówce Q3 ogromna sensacja wisiała w powietrzu, bo po dwóch sektorach był szybszy od Lewisa (choć ten jeszcze miał czas za swój ostatni przejazd). Tak czy inaczej P5 (a P3 na starcie) to rewelacyjny wynik. Trzymam mocno kciuki za podium (przy małym szczęściu jest w zasięgu). Perezowi (P11) nie udało się awansować do Q3 (do 10. Ocona w Q2 stracił tylko 0.002 s.). Meksykanin zdecydowanie jest nie pocieszony patrząc na ostateczny wynik Ocona. Dzięki temu kierowcy wystartują dość daleko od siebie. Może to sprawi, że tym razem się nie zderzą. Tak czy inaczej trzymam kciuki za ich świetny wynik.

Ogromne rozczarowanie w obozie Ferrari. Dopiero 7. i 8. lokata Raikkonena i Vettela. Trudno wyjaśnić dlaczego tak słabo poszło ulubieńcom Tifosi. Według mnie problemem było odpowiednie utrzymanie temperatury deszczowych opon. Te były w użyciu na początku Q1 i w Q3 (oczywiście niektórzy stosowali je także w Q2). Na przejściówkach tempo Ferrari było zdecydowanie lepsze. Jak to ujął Seb: "Byłem kompletnie zaskoczony tym jak inni są szybcy. Nie mogliśmy dotrzymać im kroku. To dziwne, bo zwykle byliśmy szybcy w takich warunkach.". To dobrze podsumowuje wynik stajni z Maranello. Wyścig rozpoczną z trzeciej linii, ale o zwycięstwo może być bardzo trudno. Liczyłbym raczej na uzupełnienie podium.

Pierwszą dziesiątkę zamyka Stoffel Vandoorne w McLarenie. Bardzo dobrym tempem dysponował McLaren w trakcie kwalifikacji. Oczywiście pomogła pogoda, ale i tak mogą być z siebie zadowoleni. Vandoorne nie miał szans w Q3 z szybszymi kierowcami. Fernando (P13) nie starał się zbytnio, bo i tak spadnie w dół stawki przed startem. Jednak wielokrotnie podkreślał, że samochód był świetny i był z niego bardzo zadowolony. Trzymam kciuki choć na sucho o punkty będzie bardzo bardzo trudno. UPDATE: Niestety Stoffel Vandoorne również dostanie karę za wymianę jednostki napędowej (+25 pozycji w dół) przez co wystartuje dopiero z P18. To prawdopodobnie kompletnie uniemożliwi walkę w punkty ekipie McLarena.

Słabsze kwalifikacje kierowców Renault. Zacznijmy od Palmera (P17), który w deszczowych warunkach sobie po prostu nie radzi. Nie udało mu się nawet przebrnąć przez Q1. Hulkenberg (P12) minął się z Q3 aż o 0.5 s. Walka o punkty jest możliwa, ale patrząc na moc silnika może być trudno (podobnie jak McLaren).

Duet Toro Rosso zakończył czasówkę na pozycjach 14. i 15. Obaj kierowcy przekonują, że samochody mają ustawione pod suchy wyścig. Carlos dostanie jeszcze karę cofnięcia, a Danil liczy, że walka o punkty nie będzie poza jego zasięgiem. Jestem ciekawy jak sobie poradzą w wyścigu.

Dla Haasa, który liczył na wysokie pozycje na starcie o czasówce muszą jak najszybciej zapomnieć. Pomogą im kary dla rywali, ale sam występ Kevina i Romaina był słabiutki. Francuz zakończył swój udział w kwalifikacjach już na początku. Na prostej start-meta stracił panowanie nad samochodem już po kilku minutach Q1 (właśnie ten incydent spowodował przerwanie czasówki na grubo ponad 2 godziny). Grosjean był oburzony, że musiał w takich warunkach wyjechać na tor. Rzeczywiście było sporo zastanej wody na prostej startowej, ale inni kierowcy jakoś sobie radzili. Ostatecznie Grosjean został niesklasyfikowany co sprawia, że wystartuje z ostatniej pozycji. Co do Duńczyka to trudno było mu rozgrzać odpowiednio opony przejściowe. To skutecznie utrudniło mu przejechanie szybszego okrążenia. Słaby występ obu kierowców.

Na końcu niezależnie od warunków pogodowych mamy kierowców Saubera. Nieco szybszym wczoraj okazał się być Ericsson. Dzięki karom u innych kierowców wystartują z P12 i P13, ale walka o punkty i tak jest poza ich zasięgiem. Pozostaje pytanie - jak wystartują? Według mnie bardzo szybko spadną na koniec stawki (w suchych warunkach).

Z uwagi na wiele kar nałożonych na kilku kierowców ustawienie na starcie będzie różnić się sporo od wyników czasówki. Oto finałowe ustawienie stawki przed dzisiejszym wyścigiem:


1. Lewis Hamilton
Mercedes
                            2. Lance Stroll
                                Williams
3. Esteban Ocon
Force India
                            4. Valtteri Bottas
                                Mercedes
5. Kimi Raikkonen
Ferrari
                            6. Sebastian Vettel
                                Ferrari
7. Felipe Massa
Williams
                            8. Sergio Perez
                                Force India
9. Danil Kwiat
Toro Rosso
                           10. Kevin Magnussen
                                Haas
11. Marcus Ericsson
Sauber
                           12. Pascal Wehrlein
                                 Sauber
13. Max Verstappen
Red Bull ***
                           14. Nico Hulkenberg
                                 Renault *
15. Carlos Sainz
Toro Rosso *
                           16. Daniel Ricciardo
                                 Red Bull ****
17. Jolyon Palmer
Renault **
                           18. Stoffel Vandoorne
                                 McLaren ****
19. Fernando Alonso
McLaren *****
                           20. Romain Grosjean
                                 Haas ******

* - kara przesunięcia o 10 pól
** - kara przesunięcia o 15 pól
*** - kara przesunięcia o 20 pól
**** - kara przesunięcia o 25 pól
***** - kara przesunięcia o 35 pól
****** - nie uzyskał 107% czasu lidera
Podsumowując, jutrzejsze prognozy mówią o wyścigu na sucho co sprawia, że każdy kierowca może dowolnie wybrać opony na start. Wielu kierowców wystartuje z karami cofnięcia dlatego na przykład Ferrari zajmie trzecią, a nie czwartą linię. Zagadką będzie start Strolla i Ocona, którzy po raz pierwszy w karierze rozpoczną zmagania z takiej wysokiej pozycji. Dla Hamiltona powinien być to spacer po parku. Jedyną możliwością dla Ferrari jest naprawdę niezwykły start Vettela i Raikkonena i szybkie pokonanie kilku kierowców przed nimi. Mówiąc szybkie mam na myśli kilka okrążeń. Jeśli Lewis odjedzie na początku pozostanie walka o dwa pozostałe miejsca na podium. Ciekawa będzie pogoń Red Bulla z dalszych pozycji. Przed nami jedno z najkrótszych (jeśli będzie sucho) ale być może najbardziej intensywnych wyścigów w sezonie. Z niecierpliwością czekam na to wydarzy się już za kilka godzin podczas GP Włoch, na które serdecznie zapraszam!