Jeszcze na dobre nie zapomnieliśmy o niedzielnym GP Chin na torze w Shanghaju, a już za rogiem czeka nas kolejny weekend z królową sportów motorowych. Tym razem F1 zawita do gorącego, suchego i wietrznego Bahrajnu gdzie na torze Sakhir odbędzie się pierwsze w tym sezonie nocne grand prix.

Tor Sakhir znajduje się nieopodal stolicy (około 30 km na południowy-zachód) tego 1.5-milionowego kraju czyli Manamy. Pierwsze GP na tym torze odbyło się w 2004 roku i było pierwszym wyścigiem w historii Formuły 1 rozgrywanym na środkowym wschodzie. Z aktualnej stawki tylko Raikkonen, Massa i Alonso brali w nim udział. Pętla zaprojektowanego przez Hermanna Tilkego toru liczy 5.412 km i posiada co najmniej pięć układów. Wyścigi F1 odbywają się na układzie liczącym 15 zakrętów (choć w 2010 roku ścigano się na wydłużonej do 6.299 km pętli zawierającej 23 zakręty). Jest to tor w dużej mierze typu start-stop, gdzie mamy kilka mocnych dohamowań, po których z kolei następują długie proste. Dlatego też trakcja na tym torze jest bardzo istotna. Ponadto, układ toru powoduje, że mocno w kość dostają opony oraz hamulce. Nie można zapominać o ważnym czynniku jakim jest wiatr, który może nawiewać piasek na tor, co z kolei wpłynąć może na przyczepność. Choć mówi się, że nie będzie to problemem, bo ponoć okolice toru spryskiwane są specjalną substancją zapobiegającą dostawaniu się piasku na tor.

Ponadto, układ toru sprawia, że może on sprzyjać wyprzedzaniu. Znajdują się bowiem na nim cztery proste (startowa, przed T4, przed T11 oraz przed T14). To powoduje, że w wypadku nieudanego manewru wyprzedzania walka przenosi się na dalszą część toru. Pamiętamy piękny pojedynek Hamiltona z Rosbergiem w 2014 roku okrzykniętym później jako "Duel in the desert". Ciekaw jestem jak z kamer pokładowych wyglądać będzie seria łuków T5-T7.

Podczas weekendu wyścigowego kierowcy często wspominają o zakręcie T10. Jest to trudny wolny lewy zakręt, do którego dohamowuje się na skręconym bolidzie jadąc z górki. Wielu kierowców podczas treningów blokuje tam opony bądź wypada z toru szukając limitu. A jest to o tyle istotne, że po nim następuje prosta, na której podczas wyścigu będzie można użyć DRS. Bardzo fajny zakręt. Innym interesującym łukiem (z punktu widzenia nowych przepisów) jest długi prawy, ale bardzo szybki zakręt T12 biegnący pod górę, który prawdopodobnie pokonywany będzie z gazem w podłodze przez tegoroczne maszyny. Uczta dla oka gwarantowana! Poniżej przedstawiam układ toru, na którym będą rywalizować kierowcy.
A co dziać będzie się na torze? W rywalizacji Mercedes - Ferrari mamy remis. Czy tym razem Ferrari odpowie na ostatnie zwycięstwo Hamiltona? Stajnia z Maranello zdobyła na tym torze najwięcej podiów, bo 11 w stosunku do 6 Mercedesa. Jednak wspomnieć trzeba, że wszystkie podia Mercedes zdobył w ostatnich trzech wyścigach. Indywidualnie, Hamilton i Vettel wygrali tu dwukrotnie (również Massa wygrał dwa razy). Również obydwaj dwa razy sięgali po PP. Hamilton z pewnością będzie chciał zdobyć siódme PP z rzędu, bo rekord Senny (osiem z rzędu) jest już na wyciągnięcie ręki, a w zasadzie nogi. Niemca w czerwonym bolidzie dobrze uzupełniać powinien Raikkonen zdobywca największej ilości podiów w Bahrajnie (8) choć wciąż bez zwycięstwa na tym torze. Osobiście wierzę, że Kimi odrodzi podczas tego weekendu.

Warunki atmosferyczne mogą lekko faworyzować bolid Ferrari, który zdecydowanie lepiej pracuje podczas cieplejszych GP. Natomiast charakterystyka toru może wskazywać lekko na Mercedesa, którego bolid jest nieco dłuższy dzięki czemu bardziej stabilny na tego typu torach. Jedno jest pewne. Czeka nas kolejna batalia (mam nadzieję do ostatniego okrążenia) o zwycięstwo.

Czy ktoś dołączy do dwóch czołowych ekip w walce o zwycięstwo? Nie wydaje mi się, choć podium zawsze jest w zasięgu. Na pewno Daniel Ricciardo chciałby odegrać się na Verstappenie po ostatnim wyścigu tylko czy Max na to pozwoli. Jakoś ostatnio brakuje zacięcia i agresji w jeździe Australijczyka.


W środku stawki dziać się może równie wiele jak nie więcej niż z przodu. Ostatni wyścig był kompletnie nieudany dla wydaje się najszybszego z reszty Williamsa. Felipe Massa tarcił pozycje za pozycją, a dla Strolla wyścig skończył się szybciej niż się na dobre zaczął. Force India za to zaliczyło kolejny podwójnie punktowany wyścig. Perez jak wiemy potrafi całkiem nieźle jeździć i nie raz pukał do drzwi na podium w zeszłych latach (jego opieka nad oponami wydaje się być miejscami niesamowita), a Ocon no cóż... po raz kolejny bez kompleksów walczy na równi ze starszym kolegą.

Do walki o punkty powinien włączyć się Haas, o ile znów nie będzie nękany problemami z hamulcami. Głodny punktów jest na pewno Grosjean, który obydwa wyścigi sezonu może zaliczyć do nieudanych. Wiele oczekuje się od Renault albo inaczej od Nico Hulkenberga (od Palmera ja osobiście nie oczekuje niczego), bo jednak brak punktów po dwóch wyścigach (szczególnie po udanych kwalifikacjach w Chinach) jest zawodem w obozie francuskiej stajni. Osobiście czekam na dalszy progres Scuderii Toro Rosso, bo jak widzieliśmy w Chinach nie tylko mogą być szybcy na jednym kółku ale i w wyścigu.

Dla Saubera może to być kolejny ciężki wyścig. Jednostka napędowa Ferrari z zeszłego roku nie jest tak mocna jak te, które mają rywale za plecami. Ponadto, zagadką będzie forma Pascala Wehrleina (podobno w gotowości) wracającego a zarazem debiutującego w tym sezonie za sterami Saubera.
Dla McLarena natomiast szykuje się kolejny ciężki weekend na torze pełnym prostych, na których moc silnika gra pierwsze skrzypce. Po raz kolejny również spodziewam się mocnego występu Alonso (najwięcej, bo trzy wygrane w Bahrajnie). Pozostaje pytanie... Czy tym razem uda się dowieźć obydwa samochody do mety? Miejmy nadzieję, że tak. Cierpliwość Alonso wydaje się kończyć, bo zdecydował się zrezygnować z występu w GP Monako. Zamiast tego w tym czasie wystartuje w legendarnym Indy 500. Ponoć wszelkie zgody uzyskał i gwarantuje, że to tylko jednorazowy wyskok, ale czy na pewno?

Może i rzeczywiście tworzy nam się Formuła 1 "dwóch prędkości", ale pamiętajmy, że tym razem o zwycięstwo walczą co najmniej dwa zespoły (wkrótce dołączyć ma Red Bull Racing). Poza tym środek stawki w tym sezonie wydaje się być bardzo ciasny przez co spodziewam się zażartej walki o każdy najmniejszy punkt w każdym wyścigu sezonu. Zapowiada się naprawdę fascynujące GP Bahrajnu na które z całego serca zapraszam!

PS. Dla poczucia klimatu onboard z bolidu Kimiego Raikkonena z zeszłego roku :)


PS2. Może łatwiej będzie oglądać znając godziny ;)
Piątek
1 sesja treningowa: godz. 13:00
2 sesja treningowa: godz. 17:00
Sobota
3 sesja treningowa: godz. 14:00
Kwalifikacje: godz. 17:00
Niedziela
Wyścig: godz. 17:00